Skurkiewicz do PO: Jeśli coś się wydarzy, będziecie mieli krew na rękach
Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie wyższości polskiego prawa nad prawem unijnym, przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk wezwał do demonstracji na Placu Zamkowym w niedzielę, 10 października, o godz. 18.00.
Skurkiewicz: Dążycie do rozlewu krwi w Polsce
Wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz zwrócił uwagę w TVP Info, że tego dnia i w tym samym czasie odbędzie się, jak co miesiąc, msza św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej. – To jest jednoznacznie dążenie do działań bardzo niebezpiecznych, po prostu do rozlewu krwi – powiedział.
– 10-tego w niedzielę na Placu Zamkowym w Archikatedrze św. Jana jest sprawowana msza św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej. W tym samym czasie zwołujecie ludzi z całej Polski w tym samym miejscu. Do czego to dąży? Dążycie do konfrontacji – powiedział Skurkiewicz, zwracając się do przedstawicieli PO.
"Będziecie mieli krew na rękach"
– To są rzeczy haniebne, skandaliczne. Dążycie do rozlewu krwi w Polsce. Jeżeli, czego Boże nie daj, wydarzy się cokolwiek, będziecie mieli krew polskich obywateli na rękach – oświadczył polityk PiS.
Według niego ci, którzy "doradzają Donaldowi Tuskowi podejmowanie tak skrajnych, radykalnych decyzji o wyprowadzeniu ludzi na ulice w tym momencie, są absolutnie osobami nieodpowiedzialnymi".
– Mogliście sobie takie manifestacje robić w sobotę 9-tego, możecie w poniedziałek 11-tego, ale nie, wy idziecie na zwarcie. To jest nieodpowiedzialne, niebezpieczne i skrajnie złe – oświadczył Skurkiewicz.